Ericsson - 2007-07-11 01:13:31

Mam taki projekt do przeforsowania, aby zostały poddane weryfikacji sojusze z nami zawarte. Może lepiej byłoby część z nich przemianować na warunki pokojowe. Sojusz to wielkie słowo, które jest moim zdaniem stanowczo nadużywane. Z sojuszem wiąże się wzajemna pomoc i działania militarne. A z większością tych sojuszy, które mamy naprawdę niewiele nas łączy. Mój projekt zakłada że podpisujemy sojusze tylko z sojuszami naszych sojuszników. Chodzi o to aby nie było konfliktu interesu pomiędzy sojuszami, że atakując jakąś nacje okazuje się, że co prawda z nami to oni nigdy nic nie podpisywali ale z sojusznikiem naszego sprzymierzeńca to żyją w dobrej komitywie.
Zadanie z punktu widzenia dyplomacji nie jest łatwe, bo do tej samej idei trzeba przekonać naszych głównych sojuszników. I tak jeśli np. my mając sojusz z DoH i Megido podpisujemy kolejny pakt, powinni oni również go zaakceptować i podpisać z tym sojuszem. I odwrotnie Jeśli np. DoH staje się sprzymierzeńcem np. Hordy to i my tak samo z urzędu podpisujemy cyrograf z Hordą. Docelowo stworzy sie jedna wielka rodzina sojuszy, w której nie będzie miejsca na przypadkowe pseudo-sojusze.
Nie będzie wątpliwości kto wróg, a kto przyjaciel, a kto prawie przyjaciel. W celu utrzymania własnej polityki wojennej każdy z wielkiej koalicji mógłby dowolnie decydować o przyznawaniu warunków pokojowych. Przystępując do wielkiej koalicji, każdy sojusz zachowuje swoją suwerenność i zyskuje przejrzysty obraz sytuacji na mapie politycznej.  Rozwinięciem tego pomysłu byłoby również prowadzenie wojen w takim układzie. Ale to już wyższy szczebel dyplomacji.

jdarex - 2007-07-11 07:54:07

Ja uważam , że to swietny pomysł i duże pole do popisu dla dyplomaty.
Za duzo sojuszy , które nic nie znaczą!
A i ranga przez to nasza nie jest taka jaka mogła by być.

Zykfryt Jagodka - 2007-07-11 08:41:59

trzeba to koniecznie wprowadzic w rzycie

Paweł_28 - 2007-07-11 08:53:08

Dokładnie Eric jestem podobnego zdania. Zastanawiałem sie również nad kolejnym problemem. Otóż bardzo często zaatakowany słaby sojusz szuka kontaktów i co gorsze znajduje je. Następnie przez taką "siódmą wodę po kisielu" wstrzymywane są ataki i powstaje zamęt wśród sojuszników. Podobne sytuacje występują przez przyjmowanie farm przez inne sojusze. Ja również miałem okazję przyjąć takiego klienta w OZ, później interwencje z odt i co? Musiałem przyznać im rację.

Zatem reasumując, uważam iż należy już teraz rozmawiać na ten temat z innymi, liczącymi sie dla nas sojuszami.

gryzli - 2007-07-11 14:09:26

Pomysł naprawdę dobry ale trudny do wprowadzenia w życie bo ciężko będzie skłonic wszystkich sojuszników by podpisywali takie same sojusze załóżmy, że obok nas sa tylko wioski z jakiegoś słabego sojuszu i nasi sprzymierzeńcy chcą koniecznie podpisac sojusz z naszymi farmami bo maja tam kolegów i co wtedy- konflikt interesów. Jeśli uda sie to wykonać to bedzie bardzo dobrze bo sam pomysł ma sens życzę szczęścia dyplomacie bo będzie go czekać masa roboty.

autochtone - 2007-07-11 15:55:02

pomysł jest rewelacyjny rzekłbym, ale jak moi przedmówcy pisali jego wprowadzenie będzie graniczyć z cudem (przynajmniej w formie jaka została zaproponowana), choć wierzę w siłę argumentów naszego dyplomaty (bo jak co to w kupie możemy podyskutować za pomocą argumentu siły :D)
prawdą uniwersalną jednak jest, że ilość podpisanych sojuszy jest zatrważająca, zwłaszcza, że z tego co sprawdzałem większość jest  hmm.. słabsza niż my

Ericsson - 2007-07-11 19:23:20

Widzicie. Jeśli Wam się ten pomysł podoba, to jest duża szansa, że spodoba się również naszym kluczowym sojusznikom. Niech więc zarząd wybierze tych kluczowych dla nas sojuszników, tych z którymi chcemy stworzyć wielką koalicję i do roboty. Ja wierzę, że się uda. Tam też są rozsądni ludzie.

Marcusaurelius - 2007-07-12 14:40:01

Zlece te robote Mario - pomysl wydaje mi sie znakomity - zobaczymy tylko co na to inne sojusze - ja bylbym za tym aby wprowadzic nasz znak rozpoznawczy koalicji typu : § & ß *  € lub cos podobnego i przekazac to do innych sojuszy aby zminieli to w nazwie sojuszu . Podpisac pewnego rodzaju traktat .

Ericsson - 2007-07-12 20:53:59

Znak jest dobrym pomysłem ale najpierw przeforsujmy samą ideę, bo ona jest najważniejsza. Jeśli zarzucimy ich dużą ilością zmian a w szczególności chęcią ingerencji w ich nazwę, mogą nas źle odebrać. Chociaż wcale nie muszą. To tylko moje dywagacje.
Mario, jeśli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, to ja jestem do dyspozycji.

EINI - 2007-07-24 18:42:33

popieram bo to razwiąże problem megiddo-DoHII-% bo broniąc jednego sojusznika musiał bym atakować drugiego

Ericsson - 2007-07-25 00:00:48

Mario chyba coś w tej sprawie robi.

www.supergra-bakugan.pun.pl www.dyrtownia.pun.pl www.wdal.pun.pl www.stosunki07.pun.pl www.smoki-hodowla.pun.pl