Forum sojuszu DoH II
Jasna cholera,
nie można już ataku zorganizować porządneie?
Don, godz.0.00 3.08.07 to jest 24.00 2.08.07. Atak zaplanowano na dzisiaj, czyli o 24.00. 3.08.07. Tak zrozumiałem z kontekstu, ponieważ rozkaz przyszedł około 22.00. (czyli większość nie zdążyłaby) . Co wy kurdy defem zajmujecie się, wczoraj z gregrem zorganizowaliśmy defa, wysłał wojsko i część sury do mnie, zabrałem resztę w ataku, i kutas, obszedł się smaczkiem. Proponuję jeszcze raz spokojnie przygotować akcję, wpierw skan, jeśli można dowiedzieć się kto mu pomaga, nie robić błędów z przedszkola (godzina ataku) i co niektórych wysłać na kurs posługiwania się przyciskiem atak oraz czytania rozkazów ze zrozumieniem( jeden z naszych od razu po rozkazie odpalił z wojskiem, nie na rzeczywistego agresora, tylko na mnie).
Offline
Gość
Trza wybaczyć Donowi braku precyzji w organizowaniu ataku, w końcu ledwo po urlopie...dziewczyna....
Sama "owczym pędem"wysłałam atak(całe szczęście,że nie na Ciebie,dyndul;)-tylko faktycznego agresora)zaraz po przetarciu oczu...bo wolałam się tłumaczyć ze spóźnienia niż braku ataku....Dobrze,że woja nie straciłam a jeszcze zboża nałupiłam
Pozdrawiam,
muszę teraz uwżać, żeby "agresora" Siuraka przypadkiem nie uszkodzić. Nieproszony gość gorzej tatarzyna.
Mam informację z pierwsej ręki. 2-gi kutafon, pomagier A.....a niejaki robsont 30 - podaje wytyczne -116/-27. Ponadto agresor posiada 2-gą osadę pod -122/-37. Jeszcze raz proszę o zachowanie spokoju. Dobrze by było wyrazić swoje zdanie na tmat planowanej akcji. Ja proponuję atak na całą zgraje.
Offline
Gość
Niestety...Don się nie poprawił
Przyszły dwie wiadomości ale jakoś mało precyzyjne-niestety.
Dobre rady połączone z wytycznymi do ataku.
Co robić??
Administrator
nie rozumiem w czym problem. atak jest dzis w nocy o polnocy, kazdy punktualnie ma sie stawic ze wszystkim co ma (katapulty takze) i niewazne czy ktos ma tam 10 godzin czy 1. jak sobie obliczycie tak bedziecie mieli. czego jeszcze nie wiecie?
Offline
Kliknij na Abikusa, będziesz wiedzieć o co chodzi. Na którą wczoraj wyznaczono atak (00.00. 3.08.07 czyli 24.00. 2.08,07). Okazuję się , że chodzi o 24.00. dzisiaj. Ja też tak zrozumiałem, ale nie do wszystkich dotarło. Popatrz nile ludzie wojska potracili, przez szkolny błąd. Dzisiaj czytam, Abikus zawieszony odwieszony, powieszony. Co to cyrk?. Zawiadamiam, że ma wspólnika, grzecznie pytam, czy nie byłoby lepiej zaatakować główną osadę farmę i wspólnika. Brak reakcji. Atak na tę zgraję wymaga bardziej precyzyjnego planu. Mamy czas na poukładanie pewnych kwestii. Ponadto z powodu wczorajszego rozpiździajstwa zostałem zaatakowany przez Siuraka, jeszcze jeden atak czeka mnie o 22. z groszami. A Ty się pytasz o co chodzi?
Offline
Abikus zawieszony, odwieszony (30 popa ubyło), a powieszony to dopiero będzie. Błąd w podaniu czasu ataku był faktycznie, ale można to potraktować z przymrużeniem oka. Przecież nawet ja (jestem dosyć blisko niego) nie doszedłbym katapami
EDIT: Przy okazji chciałem publicznie podziękować Dyndulowi za sprawną i szybką akcję wsparcia.
Ostatnio edytowany przez gregr (2007-08-03 17:38:35)
Offline
Administrator
racja, marcus nie napisal dokladnie jaki to dzien, zgadza sie. co do zawiadamiania o wspolniku to mam nadzieje ze napisales do marcusa a nie tu na forum bo teraz on tu nie bywa. a dlaczego siurak poszedl na ciebie dyndul to nie rozumiem w ogole. wtf? i wycziluj chlopie.
Offline
Siurak nie doczytał wiadomości o ataku i uznał atak wykonany przez Dyndula na mnie za przejaw agresji, a była to najzwyczajniejsza pomoc sąsiedzka - przekazanie surowców, żeby agresor nie dobrał się do nich.
Czytajcie ludzie co się pisze ze zrozumieniem i jeśli jest jakaś niejasność pytajcie zanim wyślecie katapy.
Offline
Administrator
hmm rozumiem. niezla sieczka. ale pomijajac siuraka to i tak totalnie nie kapuje ludzi ktorzy mysleli ze to poprzedniej nocy mialo byc. marcus wyslal wiadomosc o 22.48 i trzeba byc chyba idiota (nie obrazajac nikogo) zeby pomyslec ze atak ma byc za godzine..
Offline
Wytłumaczę,
siedzę wczoraj po akcji (naprawdę szybko przeprowadzonej), czytam nowy rozkaz marcusa, błyska mi atak, potem następny, patrzę Siurak wali. Piszę do niego pochrzaniło cię, on mi na to bo co. Napisałem do wierchuszki, żadnej odpowiedzi, piszę do Siuraka, on w odpowiedź 10 postów, sorki, szmorki, automatycznie wcisnąłem, nie mogę zawrócić, oddam z nawiązką, nie doczytałem rozkaz, nie zrozumiałem itd. Dobra ok, z Siurakiem my się policzymy.
Nie o to chodzi, koleżanki i koledzy, rozkazy, naprawdę muszą być oddawane wyraźnie. Ktoś rozumie w pół słowa, niektórzy potrzebują wytłumaczenia tzn. Nazwa osady, wytyczne. To po pierwsze. A po drugie, bydle Abikus gdzieś schował wojo, może u pomagiera, stąd moja propozycja, co do penetracji całej zgrai.
Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Witajcie po dlugiej nieobecnosci na Forum !
Rozumiem ze moze niejasno napisalem czas ataku - ale jezeli wysylam wiadomosc powiedzmy 2.08 o godzinie 22:48 to wiadomo ze katapulty z zadnego posterunku nie dojda w 1:12 do tej wlasnie osady - chybe ze by sie przeteleportowaly albo konie dostaly by nagle skrzydel . Troche logiki by tez nie zaszkodzilo ...
Po drugie to jak ktos nie zrozumial czasu ataku - bo bylo pare takich osob to napisalo mi na Travianie - odpisalem im kiedy atakujemy i sprawa byla wyjasniona .
Ale jezeli ktos wysyla jednostki i one dochodza powiedzmy o godzinie 18 lub o 22 tak jak mialo to miejsce to moim zdaniem to jest niesubordynacja bo to ani 3.08 godzina 0:00:00 ani 4.08 godzina 0:00:00 .
Ni w piz... ni w oko - z tym sie niestety musicie zgodzic .
Sorry jeszcze raz za wszystko i za te slowa - ja w przyszlosci postaram sie pisac jeszcze dokladniej a niektorzy niech zaczna myslec logicznie .
Pozdrawiam
Aha i jeszcze jedno jezeli chcecie abym przestal byc Donem sojuszu to powiedzcie a oddam te posade komus innemu i zajme sie mniejszymi sprawami .
Bylem teraz na Urlopie co prawda i nie moglem byc tyle co zwylke ale zawsze ciezko pracuje , kooperuje z innymi Sojuszami albo niezle mace w innych wrogich nam sojuszach przez co wybijaja sie miedzy soba
podkreslam jeszcze raz ze wypadki sie zdarzaja nawet i mnie w koncu tez jestem tylko czlowiekiem - jak moge to pomagam i bede pomagal zawsze . Niestety nie wszyscy sa tacy a oczekuja ode mnie zlotych gor .
Offline
Spokojnie Marcus - przecież nikt nie chce Twojej dymisji. Dyndul się wkur...ił i to zrozumiałe. Na prawdę pomógł mi błyskawicznie (w pełnym tego słowa znaczeniu), a w zamian dostał katapy od sojusznika.
Smutne, ale prawdziwe. Co do czasu ataku - wydaje mi się, że sprawa była zrozumiała (jednak chyba nie dla wszystkich).
Da się tylko wytłumaczyć ludzi, którzy siedzą 20 godz na dobę przy travianie i nie kojarzą dat, bo każdy dzień wygląda tak samo
Offline
Gość
Markus
bez przesady , chyba nikt nie chce , abyś przestał być szefem , jesteś dobry w tym co robisz i koniec ;
prośba o dokładniejsze określanie czasu akcji , łącznie ze współrzędnymi ; a ponieważ niektórzy są trochę dalej , proponowałbym zawsze dwa terminy ataków , dla tych co mają blisko i dla tych co trochę dalej pomieszkują ;
każdy chce dokopać przeciwnikom naszego sojuszu
pozdrowionka