Forum sojuszu DoH II
Posiadamy podzial na posterunki i posteronkowych ktorzy sa dowodcami! mysle iz kazdy posterunkowy powinien regularnie uzadzac cwiczenia, wybierac osade ktora najpierw zostanie wyczyszczona a potem najechana katasami! pozwoli to na lepsze zgranie sie, sprawdzenie reakcji a takze na wyeliminowanie ewentualnych przyszlych zagrozen w rejonie!! Wogole posterunkowi powinni poswiecac wiecej czasu na kontrole wojsk, raporty atakow itp...
Offline
znajdz na forum dzial o swoim posterunku tam bedzie topic z wsztskimi danymi!
Edit:
Uwazam ze nadszedl czas aby zwiekszyc obecne wymogi planu Marshalla z 10% na min 25% jezeli ma ktos popa np 700 to 70 jednostek defa to jest bardzo nieduzo. najlepszy przyklad to ostatnie akcje defensywne, twaly a dlugo, maly efekt zaskoczenia! gdyby zwiekszy liczbe wojsk deff nie trzeba by bylo angazowa tylu graczy co by wplynelo na szybkosc postawienia obrony! a poza tym wrogowie tak jak my robia sie coraz potezniejsi!
Bardzo prosze wszystkich o wyrazenie swojej opini!
Ostatnio edytowany przez vadim (2007-08-09 11:49:50)
Offline
Administrator
vadim - to super pomysl marcus na pewno sie tym zajmie. zobaczymy na co stac naszych posterunkowych.
Offline
Vadim. Biorąc pod uwagę moje doświadczenie w koordynowaniu defa uważam to za głupi pomysł. Defa było aż nadto a największe problemy sprawia dyscyplina uczestników. Ale jeśli chcesz to organizuj sobie sam takiego defa bo ja na to tracić czasu nie będę. Takiego defa budować tez nie będę. Bo i po co mi 450 oszczepników. Farmić nimi nie można a jak ktoś raz na jakiś czas defa poprosi to i tak tego nie wykarmi. Popytaj najpierw na jakim poziomie mają spichlerz ci co zamawiają defa, popracuj nad dyscypliną a później wymyślaj takie głupoty.
Pozdrawiam Eric
Offline
Administrator
defa raczej tez stawiac nie bede takiego, nie oplaca sie. a to co napisalam wyzej bylo a propos cwiczen posterunkowych. natomiast Ericsson, uwazam ze powinienes wyluzowac i na pewno nie wyjezdzac od razu z nazywaniem wszystkich pomyslow innych glupimi. to juz nie pierwszy raz kiedy widze ze nie jestes zbyt mily
Offline
nie rozumiem, moim zdaniem te 15 % wieej toprzy produkcji duzej roznicy nie robi, obecna ilosc defa sie spisuje.. ale narazie bylo przetestowane u jednego gracza, a co jak nagle trzeba bedzie postawic defa u 8 albo wiecej graczy? to co wtedy losujemy komu stawiamy a reszta niech sobie radzi sama?
i to jest propozycja wiec nie nazywaj od razu tego glupota (poza tym nie przedstawiles zadnych kontr argumentow ktore by do mnie przemawialy), nie mam duzego doswiadczenia w travianie ale opieram sie na czystych kalkulacjach! sam pisales: "Czy to wystarczy? W/g mnie powinno. Na razie oczywiście bo późniejsze etapy gry wymuszą nowe standardy." co do pytania o spichlerze to ten cytat wyjania wszystko: "Obowiązki beneficjenta:
Rozbudowa spichlerza (od tego głównie będzie zależeć wielkość defa)" czyli jak ktos chce miec solidnego defa sam musi sadbac o to aby bylo mozliwe go utrzymac!
oby tylko nie bylo kiedys "a nie mowilem'...
Ostatnio edytowany przez vadim (2007-08-09 21:06:36)
Offline
Gość
Kiedy będzie trzeba stawiać deffa u większej ilości graczy (np.rzeczonych 8) to na pewno (już teraz) należy zadbać o dobre stosunki z najbliższymi sąsiadami.
Przychylam się do opinii Ericssona.
A kontrargumentem niech będzie to,że cały posterunek na ćwiczeniach a nas ktoś faktycznie atakuje....
tylko cwiczenia by sie odbywaly w niewielkiej odleglosci a nie na drugim koncu mapy!
Edit: a poza tym do atakow nie uzywa sie defa wiec to chyba nie problem?
Ostatnio edytowany przez vadim (2007-08-09 22:13:30)
Offline
Gość
To po co rozpisujesz się o deffie przećwiczonym zaledwie u jednego gracza?
I o deffie,którego ewentulanie trzeba będzie postawić u 8 graczy?
po co? poogladajcie sobie gracza Din i jego osady! Jets atakowany przez 2 grazy z UV, zobaczcie jakim wojskiem dysponuje spider, zobazcie ze juz mu przejmuje jedna osade (zadowolenie 76%) a to tylko jeden koles! i co teraz sadzicie?
Edit:
wytluk mu jednostek na 460 cropa tracac 61 cropa, fakt ze nie byly to jednostki deff(nie przestrzega planu Marshalla?) ale cos to znaczy...
Ostatnio edytowany przez vadim (2007-08-09 22:33:05)
Offline
Użytkownik
moim zdaniem jak ktos ma 4 osady i zadnego wojska albo ucieka to nie zasluguje nawet na jednego zolnierza .
Nawet mi posta nie napisal o atakach ...
Offline
Gość
To o co Ci tak naprawdę chodzi?? O ćwiczenie deffa czy offa??
Bo chyba sam nie wiesz czego chcesz...
Poza tym mój drogi...taka gra- jedni silniejsi inni słabsi i niestety tego nie zmienisz....a kiedy nie dysponujesz wojem na tyle mocnym, żeby się komuś przeciwstawić zbrojnie to trzeba się "układać" na inne sposoby...i mówię Ci to działa...
A niejaki Din,jak widać,nawet nie raczył szefostwa powiadomić,że jest atakowany i potrzebuje pomocy- dziwne...
przeczytaj jeszcze raz wszystko i bedziesz wiedziec, a jezeli nadal nie bedziesz wiedziec to jeszcze raz!
ogolnie chodzi mi o dwie rzeczy:
1. zorganizowanie jakis cwiczen ofensywnych na posterunkach!
2. to zwiekszenie liczby defa wymaganej przez Plan Marschalla!
Offline
No to odpowiem. Wiecie dlaczego wiele rzeczy i planów w naszym sojuszu nie działa? Dlatego, że jak ktoś coś wymyśli i zarządzi to zawsze się znajdzie kilku, którzy mają właśnie coś innego do powiedzenia. I nie chodzi tu tylko o moje pomysły. Sam plan marshalla jest dobry i żeby powstał poświęciłem na to trochę swojego czasu. Jedyny problem to właśnie to, że tylko 10% wysyła to co ma wysłać. Większość wysyła dużo więcej, nie o czasie i nie takie wojsko jak jest w planie i rozpieprza całą gospodarkę zbożem, o które się później trzeba prosić. Był czas na dyskusje i wtedy nikt nie mówił o jakiś 25%. Jak zaczął działać to nagle głosy "a może 25% a może 15% a może sam konnica a może centralna osada" Sorry ale po co dawać pomysły na plan który już funkcjonują. Po to, żeby pokazać jaki jestem aktywny? Róbcie sobie ten plan i zmieniajcie co chcecie, ale beze mnie. Jest niewielu w tym sojuszu, którzy potrafią docenić czyjś wkład pracy i czasu.
Inthewhite: Jak juz zauważyłaś, ja wyluzowałem parę tygodni temu. Natomiast z własnych obserwacji widzę, że to właśnie Tobie najczęściej puszczają nerwy co można zauważyć po czasami zbyt wulgarnym języku.
Z reszta się zgadzam.
Offline